Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz domowy ulubieniec sam może być domem dla innych zwierząt i mikroorganizmów. Przeważnie z trudem możemy te żyjątka zobaczyć na własne oczy, ale niestety świadectwo ich obecności już tak.
Obecność pasożytów może objawiać się pogorszeniem samopoczucia naszego kota, a nawet innych członków rodziny. W jaki sposób chronić naszego kota przed pasożytami i jak często stosować odrobaczanie?
Zwierzęta małe i duże
Na naszym kocie mogą przebywać żyjątka różnej wielkości i należące do różnych grup, takich jak: owady (np. pchły), robaki (np. nicienie), pajęczaki (np. kleszcze), roztocza (np. świerzb) czy żyjące wewnątrz komórek organizmu pierwotniaki (np. toksoplazma). Nie w każdym przypadku pasażer na gapę będzie widoczny gołym okiem, dlatego powinniśmy regularnie dbać o profilaktyczne badania naszego kota. Należy robić to zarówno w trosce o zdrowie kota, a także naszych najbliższych, gdyż niektóre z pasożytów mogą być też zagrożeniem dla ludzi.
Najprostszym sposobem zbadania, czy nasz kot nie ma pasożytów, jest dokładne obejrzenie go „na zewnątrz”, tj. skóra, oczy, uszy, oraz „badanie od wewnątrz” – laboratoryjne badanie kału (a czasem też krwi). Nawet u kotów przebywających głównie w domu badania takie powinniśmy wykonywać średnio 1-2 razy do roku, gdyż istnieje wiele różnych sposobów zarażenia się. W przypadku kotów wychodzących, karmionych surowymi produktami pochodzenia zwierzęcego lub aktywnie polujących, badania powinniśmy wykonywać zdecydowanie częściej – rekomendowana częstotliwość to przynajmniej raz na kwartał. Warto też pamiętać, że obecność różnych pasożytów daje różne objawy, przez co nie zawsze wystarczą same badania z krwi czy same badania kału.
Skąd się biorą pasażerowie na gapę w kocie?
Łatwo wyobrazić sobie, jak zarażają się pasożytami koty wychodzące. Są one narażone na kontakt z innymi zwierzętami, polują np. na gryzonie, ptaki, ślimaki, które mogą być nosicielami różnych chorób, oraz może zdarzyć im się zjeść przypadkowe pokarmy. Pomimo tego, że koty niewychodzące nie mają takich możliwości, także w ich środowisku istnieją zagrożenia czy możliwość zarażenia się pasożytami. Część pasożytów bytuje w środowisku domowym. Ponadto istotne ryzyko zakażenia czyha ze strony pokarmu surowego - badania pokazują[MP1] , że ponad połowa kotów, która otrzymuje surowe mięso jest zakażona pierwotniakiem wywołującym chorobę tokspolazmozę[1]. Choroba ta daje objawy u zwierząt o osłabionej odporności lub bardzo młodych, dlatego możemy być całkiem nieświadomi tego, czy nasz kot jest jej nosicielem. Może być także groźna dla ludzi w specyficznych sytuacjach, więcej dowiesz się na stronie ESCCAP.
Z kolei mieszkający z kotem pies wychodzący na dwór może przynieść do domu pchły, które przeskoczą na kota domowego. W ten sposób pasożyty „wjadą” do nas do domu. Niewidoczne dla oka pasożyty, możemy też przynieść do domu na butach, rowerze czy hulajnodze. Stąd profilaktyka i regularne badanie zabezpiecza zdrowie nie tylko nasze, ale i naszego kota.
Jak pozbyć się niechcianych towarzyszy?
Zależnie od tego, jakie pasożyty gnębią naszego kota, lekarz weterynarii dobierze najskuteczniejszą formę i rodzaj leku, który pomoże nam się ich pozbyć. Mogą to być tabletki, pasty, preparaty spot-on, obroże, a nawet szampony i spreje.
Część preparatów będzie do stosowania na zwierzę lub w zwierzęciu, ale równie istotne może okazać się skuteczne wytępienie żyjątek w środowisku, a także ograniczenie ryzyka powtórnego zarażenia. Może się okazać, że podanie środka przeciwpasożytniczego trzeba będzie powtórzyć w odpowiednim odstępie czasu, aby skutecznie pozbyć się żyjątek i zabezpieczyć naszego kota. Dlatego należy przestrzegać zasad profilaktyki oraz indywidualnych zaleceń lekarza weterynarii dobranych do wieku, kondycji oraz potrzeb naszego kota.
[1]Lopes A.P., Cardoso L., Rodrigues M.: Serological survey of Toxoplasma gondii infection in domestic cats from northeastern Portugal. Vet. Parasitol.,
t. 155, nr 3-4, s. 184-189, sie. 2008.